I przyjechali...kabrioletem wypchanym czerwonymi sercami :) Czerwone były kwiaty, mucha sznurówki...czerwone usta panny młodej,
a poza tym...skromni, w kościele zestresowani a na parkiecie królowie tańca. Cali ONI miłośnicy starej motoryzacji, szczęśliwie zakochani i uśmiechnięci.
a poza tym...skromni, w kościele zestresowani a na parkiecie królowie tańca. Cali ONI miłośnicy starej motoryzacji, szczęśliwie zakochani i uśmiechnięci.
Zapraszam na mały reportaż ślubny z uroczystości Oli i Piotrka.
Ślub - Kościół Katedralny w Sandomierzu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz